Polscy eksperci jednomyślnie oceniają, że Niemcy są ważnym krajem w środku kontynentu, a zjednoczenie było motorem integracji europejskiej. Polska zaś bardzo zyskała na zjednoczeniu.
Krzysztof Ruchniewicz: Bardzo ważne państwo w środku Europy
„Mamy do czynienia z bardzo ważnym państwem w środku Europy, państwem, które popiera integrację europejską, które wsparło też dążenia swych sąsiadów do Paktu Północnoatlantyckiego, czy do UE”. Tak opisuje Niemcy 20 lat po zjednoczeniu dyrektor Centrum Studiów Niemieckich i Europejskich im. Willi Brandta Uniwersytetu Wrocławskiego. Wskazuje jednocześnie, że Niemcy nie pokonały jeszcze wszystkich problemów związanych z podziałem. „Zwłaszcza w landach wschodnich RFN pojawiają się takie czy inne problemy. Na co warto zwrócić uwagę, mamy też silne ruchy prawicowe. Jednakże mimo tych wszystkich problemów nie słychać ze strony Republiki Federalnej Niemiec, żeby chciano wracać właśnie do tego okresu sprzed 20 lat. Można powiedzieć, że ten proces, który wtedy zapoczątkowano, budowy wspólnego państwa, dalej jeszcze trwa, ale nie ma żadnej możliwości odwrotu” - mówi.
Lęki przed Niemcami na terenach przygranicznych przestały odgrywać jakąkolwiek rolę – uważa dyrektor Centrum Studiów Niemieckich i Europejskich im. W. Brandta. „Bardzo ważnym elementem było to, że Polacy po 1989 roku mieli możliwość właściwie nieograniczonego kontaktu z zachodnim sąsiadem”. Ekspert wymienia wyjazdy Polaków do Niemiec i przyjazdy Niemców do Polski, utworzenie euroregionów, współpracę przygraniczną, która kwitnie. „Niemców traktuje się jako poważnych partnerów nie tylko, jeśli chodzi o wymianę gospodarczą, ale także partnerów na co dzień". Zjednoczenie Niemiec było dobre dla Polski – uważa prof. Ruchniewicz.
„Rok 1989/90 zamknął pewną epokę powojenną w dziejach stosunków polsko-niemieckich, bardzo nie naturalną. Podział Niemiec na dwa państwa był właśnie takim podziałem wynikającym z II wojny światowej. Tak, więc po raz pierwszy po 1990 roku mieliśmy do czynienia ze zjednoczonymi Niemcami i to też zmieniło naszą całą optykę” – mówi niemcoznawca. Przypomina, że już w latach 70-tych polska opozycja zastanawiała się, jakie warunki muszą być spełnione, żeby doszło do integracji europejskiej: "Jednym z tych warunków były właśnie zjednoczone Niemcy". Krzysztof Ruchniewicz wskazuje, że Polacy do dzisiaj traktują Niemcy jako kraj, który jest bardzo ważnym sąsiadem: „Państwem, które pomaga nam rozwiązywać różnego rodzaju problemy, które jest niejako naszym naturalnym sojusznikiem”.
Piotr Buras: Niemcy stały się krajem normalnym
„Niemcy borykają się dzisiaj z problemami bardziej zbliżonymi do tych, które dręczą inne kraje zachodniej Europy. I to jest coś nowego” – mówi Piotr Buras, niemcoznawca, dziennikarz Gazety Wyborczej. „Niemcy przed zjednoczeniem były krajem pod wieloma względami wyjątkowym, tzn.: krajem, który miał wyjątkową politykę zagraniczną, krajem, który miał wyjątkowy problem z narodem, krajem, który miał dość specyficzne problemy społeczne. I dzisiaj, jak patrzy się na Niemcy, 20 lat po zjednoczeniu, to jakoś to wszystko minęło” – mówi ekspert. Dzisiaj Niemcy są krajem, które tak samo, jak inne kraje są zagrożone falami populizm, mają problem z integracją obcokrajowców, problem z państwem socjalnym, konfliktami społecznymi –wylicza Piotr Buras. Nazywa to „zachodnioeuropejską normalnością”, która wcale nie jest, jak mówi, niezwykle pocieszająca. To są poważne problemy, ale, jak dodaje, nie są już w żadnym razie wyjątkowe.
Piotr Buras nie widzi powodów, dla których Polacy mieliby mieć jakieś lęki przed sąsiadami zza Odry i Nysy. „Niemcy są dzisiaj krajem, który nie powinien budzić takich lęków, jak w okresie zjednoczenia. Również już wtedy te lęki, jak dzisiaj widać, były całkowicie przesadzone, chociaż były ku temu powody z ówczesnej perspektywy. Powody całkowicie obiektywne, chociażby w polskim przypadku, kwestia granicy zachodniej, której uznanie Helmut Kohl przeciągał z powodów wewnątrznych. Więc Polacy ze względu na przeszłość, ze względu na propagandę polityczną, która kreowała bardzo negatywny obraz Niemców, mieli pewne powody lękać się zjednoczenia i powstania wielkiego państwa niemieckiego w środku Europy" – tłumaczy Piotr Buras. Dzisiaj, jak zapewnia, takich powodów nie ma. „Dzisiaj Niemcy są krajem obliczalnym” Co nie znaczy, że Niemcy nie sprawiają problemów. "Dzisiaj mamy do czynienia z problemem niemieckim, ale zupełnie innej natury" – zaznacza. "Natura tego problemu jest taka, że Niemcy dzisiaj są krajem bardzo potężnym, a to jest dla spójności politycznej i ekonomicznej Unii Europejskiej pewne wyzwanie, z którym cała Europa musi się zmierzyć, w tym Polska. Ale i same Niemcy muszą pomyśleć, jak sobie z problemem swego bardzo dużego potencjału, swojej przewagi w Europie, poradzić".
"Polska na zjednoczeniu zyskała bardzo dużo” – ocenia Piotr Buras i wskazuje, że to, że „Polska bardzo szybko uznała prawo Niemców do zjednoczenia i był to fundamentalny krok w rozwoju nowej koncepcji polityki zagranicznej, która okazała się źródłem sukcesów Polski w ostatnich 20 latach". Ta nowość, tłumaczy polski ekspert, polegała na tym, że Polska uznała, że nie leży między wrogo nastawionymi do siebie państwami: Związkiem Radzieckim, a z drugiej strony Niemcami, tylko, że stawia na Niemców, jako partnera w polityce zagranicznej, partnera, który będzie naszym oknem na Zachód i tą platformą, która pomoże Polsce przystąpić do Unii Europejskiej i NATO.
Waldemar Czachur: Zjednoczenie motorem stabilizacji w Europie
20 lat po zjednoczeniu „Niemcy są krajem ważnym zarówno w Europie, jak i świecie.” – uważa Waldemar Czachur z Centrum Stosunków Międzynarodowych w Warszawie. „Niemcy stały się krajem bardziej zróżnicowanym. Chociażby w kwestiach polityki społecznej, migracyjnej, w kwestiach gospodarczych widać ciągle podział na Niemcy wschodnie i Niemcy zachodnie. Z mojej perspektywy Niemcy są krajem, który sobie bardzo dobrze radzi z wszelkimi wyzwaniami. Dlatego 20 lat zjednoczonych Niemiec oceniam bardzo pozytywnie”.
„Lęków przed Niemcami już nie ma” Ekspert Centrum Stosunków Międzynarodowych mówi, że lęków przed Niemcami już nie ma. Prawie 70 procent polskiego społeczeństwa widzi w zjednoczeniu Niemiec pewien motor, który przyczynia się do stabilizacji sytuacji politycznej w Europie. "Czyli widzą również zjednoczone Niemcy, jako fakt, który umożliwił zmiany gospodarcze i polityczne w Polsce, przede wszystkim wejście Polski do Unii Europejskiej. A kwestie związane z obawą przed Niemcami, pytanie, które było stawiane w latach dziewięćdziesiątych, czy bać się, ono jest prawie nieobecne w polskiej świadomości” twierdzi Waldemar Czachur.
W Polsce w latach dziewięćdziesiątych panowało przekonanie, że bez zjednoczenia Niemiec, nie będzie Polski suwerennej, niezależnej od Związku Radzieckiego – wskazuje ekspert. „Przez to można by powiedzieć, że dzięki temu, że Niemcy się pojednały, Polska mogła od 1989 roku stać się krajem suwerennym, wprowadzać zmiany polityczne, gospodarcze, a Niemcy przez to właśnie, że były adwokatem wejścia Polski do Unii Europejskiej, bardzo wspierały ten okres transformacji. Więc to jest niewątpliwie bardzo ważny wkład zjednoczonych Niemiec”.
Zjednoczenie Niemiec zmieniło także stary kontynent. "Europa została poszerzona o pewne nowe doświadczenie, którego wcześniej nie miała, doświadczenie komunizmu" – tłumaczy ekspert Centrum Stosunków Międzynarodowych.
pełna wersja dostępna jest na stronie: http://www.dradio.de/dkultur/sendungen/politischesfeuilleton/1288039/
Rozmawiała: Barbara Cöllen
red. odp.: Marcin Antosiewicz